wtorek, 9 lutego 2016

I Love Golden Rose! cz. 2

Witajcie Kochani!

Przepraszam, że tak długo nie publikowałam ale najpierw była sesja a później niestety się trochę rozchorowałam. W sumie nadal zdrowa nie jestem ale już nie mogłam dłużej zwlekać i spięłam wszystkie siły, które mi zostały i piszę dla was kolejny wpis. ;)

Jest to druga część posta na temat marki Golden Rose. W poprzednim mówiłam o kredkach do oczu i konturówce o ust a dzisiaj opowiem wam o moich matowych szminkach. Ostatnio też nabyłam odżywkę do paznokci tej marki i zastanawiam się czy o niej też wam napisać, ale dość krótko ją używam aby cokolwiek o niej powiedzieć. Dobra zobaczymy w praniu jak to wyjdzie. :)
Zasiądźcie wygodnie zaczynamy!

Zaczniemy może od szminek, które miałam jako pierwsze a mianowicie Golden Rose Velvet Matte Lipstick.
Może najpierw kilka słów, co obiecuje nam producent: Matowa pomadka do ust Velvet Matte tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Paleta zawiera bogatą paletę odcieni od klasycznej czerwienie po odcienie nude.
(źródło: goldenrose.pl)

W swojej kolekcji posiadam 3 pomadki w odcieniach: 04,09 i 20.
Jako pierwszą kupiłam szminkę numer 20. Jeśli dobrze pamiętam, nie licząc lakierów z dzieciństwa, to ta pomadka była pierwszym produktem jaki kupiłam tej marki. Dlaczego akurat Golden Rose? To był czysty przypadek. Oglądając jedną z vlogerek na yt strasznie spodobała mi się szminka, którą miała na sobie i koniecznie chciałam taką mieć. Przeglądają różne blogi wpadłam na Velvet Matte i kupiłam ją w ciemno, nie żałuje. :)

Producent obiecuje nam matowy produkt z satynowym wykończeniem i w zupełności spełnia swoją obietnicę. Szminki te są w 100% matowe jednak na ustach wyglądają jak kremowe. Bardzo dużym plusem produktu jest to, że nie są tępe i bardzo łatwo oraz przyjemnie aplikuje się je na usta. Pomadki te nie wysuszają ust w przeciwieństwie do inny tego typu produktów. Szminki są bardzo napigmentowane i posiadają prześliczne kolory. Utrzymują .się bardzo długo na ustach, Ścierają się podczas jedzenia czy picia, ale jaka szminka to wytrzyma. :) W swojej kolekcji Golden Rose posiada ogromną paletę kolorów bo aż 33 odcienie. Uważam, że w takiej gamie każdy znajdzie coś dla siebie. :) Należy wspomnieć tutaj też o cenie tych pomadek i jak to bywa w Golden Rose nie jest ona wysoka. Cena tych małych cudaków wynosi 11,90 zł. Uważam to do naprawdę niska cena jak na tak dobry produkt! :) Może was to zdziwi, ale muszę się przyczepić do opakowania. Nie powiem wygląda ładnie, na śliczny kolor i jest zgrabne, jednak to zamknięcie pozostawia mały niesmak. Po pierwsze gdy zakładamy przykrywkę nie słychać charakterystycznego trzasku, który upewnia nas, że szminka jest zabezpieczona. To jednak jest ten mniejszy minus. Najbardziej smuci mnie fakt, że gdy zamykamy szminkę  często w tym samym momencie ona nam się wykręca i zakładając przykrywkę zgniata nam cały czubek. Ja osobiście tego nie lubię i z lekka mi to przeszkadza. Jak wspomniałam mam 3 szminki i z każdą mam tak samo.
Krótkie podsumowanie i przechodzimy do ostatniej już pomadki. :(
Plusy: dobra pigmentacja, są kremowe, długo się utrzymują na ustach, cena
Minusy: opakowanie

Kolejną szminką którą posiadam, niestety tylko jedną, jest Golden Rose Matte Crayon Lipstick.
Numer jaki posiadam to 13.
Zobaczmy co obiecuje nam producent: 
Matowa pomadka do ust Matte Crayon tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Bogata paleta kolorów zawiera odcienie od klasycznej czerwieni po różne odcienie nude.
A więc czy obietnice złożone przez producenta zostały spełnione? Matte Crayon Lipstick są matowymi, kremowymi szminkami w kredce. Mają wspaniała kremową konsystencje, która sprawia, że ich aplikacja to czysta przyjemność. Nie wysuszają ust, a wręcz jakby je nawet lekko nawilżały. Pigmentacja i trwałość tych szminek jest rewelacyjna. Marka Golden Rose  przyzwyczaiła nas już do ogromnego wyboru kolorów swoich produktów i w tym wypadku nie jest inaczej. W kolekcji znajduje się 19 odcienie, ale myślę, że to jeszcze nie koniec. :) Opakowanie tych szminek bardzo ułatwia aplikację produktu i przy większości kolorów nie wymaga użycia konturówki. Kredka nie jest automatyczna i trzeba ją temperować, jeśli jednak posiadasz dobrą temperówkę nie sprawia to żadnego problemu. Z tego miejsca nie zaskoczę nikogo ceną, która wynosi 11,90 zł. Czyli jak zawsze niska w porównaniu z jakością produktu. :)
Małe podsumowanie:
Plusy: konsystencja, trwałość, pigmentacja, cena, aplikacja, kolorystyka
Minusy: opakowanie (mogłoby być automatyczne)

Dużo dłużej posiadam te z Velvet Matte w moim odczuciu są one mniej kremowe i bardziej twarde niż te z Crayon Lipstick. Jeśli poszukujecie szminki, którą będziecie nosić w torebce i użytkować nie tylko w domu to bardziej polecam wam te z Matte Crayone Lipstick. Kredki te są dużo łatwiejsze w użytku i dużo łatwiej pomalować się nimi z samochodzie czy szybko w toalecie. Ja osobiście w tym momencie jestem zakochana w tych szminkach w kredce. Już od dłuższego czasu planuję odwiedzić stoisko Golden Rose i przygarnąć jakiś nowy kolor. 

Jeśli w jakikolwiek sposób wam pomogłam bardzo się z tego faktu cieszę. :) A wy macie już wyrobioną pinie na temat tych pomadek? Chętnie dowiem się co wy na ten temat myślicie. Czekam na komentarze i do zobaczenia. :) Pa!

P.S.
Przepraszam, jeśli ten post jest trochę bez ładu i składu, ale jestem jeszcze troche chora a mój mózg nie odpoczął po sesji. :) Od następnego się poprawie. :)
Buziaki :*  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz