W kolejnych dwóch postach przedstawię wam moją opinie na temat produktów marki Golden Rose. Nie mam ich zbyt wiele bo jak wiecie dopiero zaczynam gromadzić swoje kosmetyczne zapasy. Mam nadzieję, że w swojej kolekcji będę posiadała ich dużo więcej, ale ciiii... nie będę wszystkiego zdradzać na samym początku. ;)
Firmę Golden Rose znam od dawna a to za sprawą lakierów które posiadałam przez około połowę gimnazjum i całe liceum. Były one tanie i dobre. W tamtym momencie nie zdawałam sobie sprawy, że marka ta posiada w swoim asortymencie coś więcej niż tanie lakiery do paznokci. Wiadomo człowiek młody miał na głowie inne sprawy. ;p Gdy przeprowadziłam się na studia do Warszawy odkryłam tą markę na nowo za sprawą ich stoiska w Wola Parku. Na samym początku kupiłam jedną kredkę, była tania więc pomyślałam a co mi tam. Zakochałam się w niej od pierwszego użycia i byłam wręcz zdumiona jak kredka w tak niskiej cenie może być aż tak dobra. Teraz za każdym razem kiedy odwiedzam Wola Park, muszę ale to koniecznie muszę chociaż zerknąć na ich stoisko. Jakiś czas temu, rozmawiałam chwile z Panią tam sprzedającą o tym, że jestem zaskoczona ceną, która nie jest porównywalną do jakości. Wyjaśniła mi, że firma ta nie inwestuje w reklamę dlatego kosmetyki nie są tak drogie jak te o których słyszymy w telewizji. Dlatego ja ich z chęcią polecę i zareklamuje. ;) Chciałam też wam wspomnieć, że na stoiskach Golden Rose Panie tam pracujące są bardzo miłe i pomocne. Chętnie proponują i doradzają klientkom. Także zachęcam was o odwiedzenia tych oto sklepów czy stoisk. Wiem, że w mniejszych miastach, jak te z którego pochodzę, produkty tej marki znajdziecie w miejscowych sklepach kosmetycznych, poszukajcie :)
Dobra koniec smęntów o tym jak to zakochałam się w marce Golden Rose. Przejdźmy do tego co posiadam w swojej kolekcji. ;)
Zacznijmy może od kredek do oczu, bo je kupiłam najwcześniej. W swojej kolekcji posiadam trzy kredki, Dream Eyes Eyeliner, o numerkach 417, 418 i 427.
Producent obiecuje nam wodoodporny produkt o miękkiej strukturze. I z tego miejsca muszę przyznać mu rację. Kredki są jak najbardziej wodoodporne i bardzo trwałe. Czasami nawet mam problem ze ich zmyciem. :) Produkt jest bardzo przyjemny i łatwy w użyciu. Jest on miękki, jak obiecał nam producent, a wręcz kremowy, co powoduje, że nie trzeba nimi trzeć nie wiadomo ile żeby uzyskać jakikolwiek efekt, tak jak to bywa z innymi kredkami. A wręcz przeciwnie, jedno pociągnięcie pozostawia na skórze piękny kolor. Świadczy to tylko o tym, że są bardzo dobrze napigmentowane. W swojej ofercie Golden Rosie posiada (chyba) 27 różnych kolorów, czyli wybór jest bardzo duży. Ja osobiście wybierając kolor spędzam przy stoisku bardzo dużo czasu, a cena powoduje, że zamiast jednej kredki mam chęć kupić kilka. Mianowicie kredki kosztują całe 6,30 zł. Myślę, że to naprawdę dobra cena jak za taki produkt. Także zachęcam was to wypróbowania i podzielenia się ze mną swoją opinią. ;)
Może zróbmy małe podsumowanie dotyczące kredek. Są one wodoodporne, trwałe, dobrze napigmentowane, miękkie i tanie, a na dodatek wybór kolorów jest na prawdę duży.
Kolejnym produktem jaki posiadam tej marki jest konturówka do ust Dream Lips Lipliner, w kolorze 517.
Jeśli chodzi o ten produkt to nie powiem wam za dużo, gdyż używam go na prawdę sporadycznie. Kupiłam go specjalnie do mojej matowej szminki, również Golden Rose, ale o niej opowiem wam w drugiej części mojego posta.
Tak jak wcześniej opisane kredki, ma ona również być wodoodporna i miękka. W rzeczywistości taka jest, lecz trochę więcej trzeba włożyć w nią pracy aby uzyskać mocniejszy efekt. Jedno pociągnięcie nie pozostawia aż tak wyrazistego koloru. Kredka jest miękka ale już nie tak kremowa jak poprzednie. Na ustach utrzymuję się długo w połączeniu ze szminką. Jeśli jednak zechcecie użyć jej samej jako szminka, radzę najpierw posmarować usta balsamem, gdyż jest trochę wysuszająca. Ponadto w tej konfiguracji trzyma się trochę krócej niż w połączeniu ze szminką. Tak jak już nas trochę przyzwyczaiła marka Golden Rosie, w tym przypadku również oferuje bardzo duży wybór kolorów bo aż 26, co myślę to dużo jak na produkty do ust. Przyznam się, że jeśli będę miała okazję to nabędę jeszcze jedną, albo dwie (może więcej ;p) tych konturówek. Cena również jest bardzo atrakcyjna a wynosi również 6,30 zł. Nie muszę więc chyba się więcej rozpisywać się na ten temat. :)
Zróbmy małe podsumowanie. Pomimo tego, że posiadam tylko jedną sztukę i dość rzadko ją używam, myślę, że również jest warta zakupu. Jest ona miękka, trwała, dobrze napigmentwana, wodoodporna, tania i oczywiści wybór kolorystyczny jest bardzo duży.
Ostatnio namówiłam swoją koleżankę do zakupu właśnie produktów tej marki i skusiła się na oto te konturówki. Z tego co widziałam i tego co mówiła była bardzo zadowolona i chwaliła kolory, gdyż są one na prawdę ciekawe. :)
Może tyle wystarczy na jeden post. Nie chcę pisać esejów bo kto je będzie czytał. ;p W kolejnej części opowiem o moich szminkach tej marki a mianowicie Velvet Matte Lipstick oraz Matte Lipstick Crayon. Postaram się to zrobić jak najszybciej. :)
Jeśli posiadacie produkty marki Golden Rose to chętnie przeczytam wasze opinie na ten temat. Czekam na komentarze, do zobaczenia pa :)
Może zróbmy małe podsumowanie dotyczące kredek. Są one wodoodporne, trwałe, dobrze napigmentowane, miękkie i tanie, a na dodatek wybór kolorów jest na prawdę duży.
Kolejnym produktem jaki posiadam tej marki jest konturówka do ust Dream Lips Lipliner, w kolorze 517.
Jeśli chodzi o ten produkt to nie powiem wam za dużo, gdyż używam go na prawdę sporadycznie. Kupiłam go specjalnie do mojej matowej szminki, również Golden Rose, ale o niej opowiem wam w drugiej części mojego posta.
Tak jak wcześniej opisane kredki, ma ona również być wodoodporna i miękka. W rzeczywistości taka jest, lecz trochę więcej trzeba włożyć w nią pracy aby uzyskać mocniejszy efekt. Jedno pociągnięcie nie pozostawia aż tak wyrazistego koloru. Kredka jest miękka ale już nie tak kremowa jak poprzednie. Na ustach utrzymuję się długo w połączeniu ze szminką. Jeśli jednak zechcecie użyć jej samej jako szminka, radzę najpierw posmarować usta balsamem, gdyż jest trochę wysuszająca. Ponadto w tej konfiguracji trzyma się trochę krócej niż w połączeniu ze szminką. Tak jak już nas trochę przyzwyczaiła marka Golden Rosie, w tym przypadku również oferuje bardzo duży wybór kolorów bo aż 26, co myślę to dużo jak na produkty do ust. Przyznam się, że jeśli będę miała okazję to nabędę jeszcze jedną, albo dwie (może więcej ;p) tych konturówek. Cena również jest bardzo atrakcyjna a wynosi również 6,30 zł. Nie muszę więc chyba się więcej rozpisywać się na ten temat. :)
Zróbmy małe podsumowanie. Pomimo tego, że posiadam tylko jedną sztukę i dość rzadko ją używam, myślę, że również jest warta zakupu. Jest ona miękka, trwała, dobrze napigmentwana, wodoodporna, tania i oczywiści wybór kolorystyczny jest bardzo duży.
Ostatnio namówiłam swoją koleżankę do zakupu właśnie produktów tej marki i skusiła się na oto te konturówki. Z tego co widziałam i tego co mówiła była bardzo zadowolona i chwaliła kolory, gdyż są one na prawdę ciekawe. :)
Może tyle wystarczy na jeden post. Nie chcę pisać esejów bo kto je będzie czytał. ;p W kolejnej części opowiem o moich szminkach tej marki a mianowicie Velvet Matte Lipstick oraz Matte Lipstick Crayon. Postaram się to zrobić jak najszybciej. :)
Jeśli posiadacie produkty marki Golden Rose to chętnie przeczytam wasze opinie na ten temat. Czekam na komentarze, do zobaczenia pa :)